Co siódmy polski przedsiębiorca nie otrzymuje na czas płatności za sprzedane towary czy wykonane usługi. Przynajmniej raz w miesiącu z tym problemem styka się 65% małych i średnich firm – wynika z 16. fali badania Bibby MSP Index. Przyczynia się to do powstawania zatorów płatniczych. Ten problem dotyka również przedsiębiorców z innych państw członkowskich UE. Przeciwdziałać mogą mu odpowiednie rozwiązania prawne.
Zatory płatnicze – jak radzą sobie inne kraje?
Kluczową regulacją mającą chronić organizacje przed utrata płynności finansowej jest Ustawa z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Rozwiązania w niej przyjęte w dużej mierze są implementacją Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 r. w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych. Jej głównym celem było wprowadzenie instrumentów służących egzekwowaniu krótszych terminów zapłaty. W ich skład wchodzą m.in.:
-
60-dniowy – co do zasady – termin płatności między przedsiębiorcami oraz 30-dniowy w transakcjach, w których stroną kupującą jest podmiot publiczny;
-
naliczanie ryczałtowej kwoty 40 euro jako rekompensaty za koszty dochodzenia należności;
-
możliwość nałożenia odsetek ustawowych za tzw. kredyt kupiecki oraz za opóźnienia w transakcjach handlowych.
Co więcej, niektóre kraje Unii wprowadziły również dodatkowe modyfikacje w swoich przepisach. Przykładowo prawo francuskie przewiduje wyjątki w zakresie terminu zapłaty. Może zostać on wydłużony do 45. dnia po upływie miesiąca, w którym wystawiono fakturę. Warunkiem jednak jest brak jawnego nadużycia prawa wierzyciela. Ciekawym rozwiązaniem jest również to, że firmy z jednego sektora, klienci i dostawcy mogą wspólnie podjąć decyzję o skróceniu maksymalnego okresu płatności określonego unijną dyrektywą. Francja wprowadziła również surowe kary administracyjne za naruszenia w tym zakresie. Zaczynają się one do 75 tysięcy euro w przypadku osoby fizycznej i 2 milionów euro w przypadku osoby prawnej.
Warto przypomnieć, że Holandia w ubiegłym roku wprowadziła rozwiązanie, zgodnie z którym w umowach z MŚP duże podmioty nie będą mogły wymagać terminu zapłaty dłuższego niż 60 dni. Ustawodawca przewidział konsekwencje za złamanie prawa. Są nimi odsetki. Irlandia również zdecydowała się na dodatkowe obostrzenia. Prawo w tym kraju przyznaje wierzycielowi uprawnienia do żądania określonej kwoty rekompensaty w zamian za koszty odzyskiwania należności – wskazuje dr Anna Czarczyńska, niezależny ekspert firmy faktoringowej Bibby Financial Services.
W Polsce Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii obecnie prowadzi prace nad projektem ustawy przeciwdziałającej zatorom płatniczym. Dodatkowe rozwiązania są nam bardzo potrzebne. Według najnowszych wyników Bibby MSP Index 24% przedstawicieli sektora MŚP otrzymuje płatności średnio do 7-14 dni po terminie, a prawie jedna trzecia (32%) od 14 dni do miesiąca. Co piąty przedsiębiorca czeka jeszcze dłużej – od 1 do 3 miesięcy po dacie wskazanej na fakturze.
Co więcej, przedsiębiorcy powinni stosować finansową profilaktykę, która pomoże im zapobiegać zatorom płatniczym. Jednym z jej narzędzi może być faktoring. Zapewnia on nie tylko środki na bieżące finansowanie działalności, ale także zabezpiecza przed ryzykiem braku zapłaty ze strony kontrahentów. Jest to narzędzie z powodzeniem stosowane przez przedsiębiorców na całym świecie, coraz popularniejsze także w naszym kraju – mówi Jerzy Dąbrowski, Dyrektor Generalny firmy faktoringowej Bibby Financial Services.
Data publikacji 29 października 2018
Podziel się tym artykułem z innymi:
Zobacz również nasze pozostałe teksty: