Pierwsze trzy kwartały 2018 r. przyniosły firmom faktoringowym – w tym Bibby Financial Services – obroty na poziomie 170 mld złotych. Oznacza to wzrost o 27,6 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Rynek faktoringu dynamicznie się z rozwija – z tego rodzaju finansowania korzysta już 19% przedsiębiorstw (o 9 pp. więcej niż w 2017 r). Czy dobra koniunktura utrzyma się w 2019 r.?
– To był dla nas i dla całej branży faktoringowej bardzo dobry rok. Miały na to wpływ trzy istotne czynniki. Po pierwsze, polska gospodarka jest w dobrej kondycji – po III kwartale polski PKB wyniósł 5,1 proc. w ujęciu rocznym. Z danych Eurostatu wynika, że był to najlepszy wynik w całej Europie. Po drugie, banki i instytucje finansowe starają się dywersyfikować swoje portfele kredytowe i tam, gdzie to możliwe zachęcają do korzystania z faktoringu. I wreszcie po trzecie, na przestrzeni roku obserwowaliśmy wzrost kosztów surowców, co przekładało się na wyższe wartości faktur przekazywanych do finansowania – mówi Jerzy Dąbrowski, dyrektor generalny Bibby Financial Services.
Dynamiczny wzrost branży faktoringowej
Z dostępnych danych wynika, że sektor faktoringowy w Polsce notuje dynamiczne wzrosty. – Rośniemy szybciej niż rynek faktoringowy w Europie i na świecie. W 2017 r. globalnie branża urosła o 9 proc., a w Europie – o 7 proc. Tymczasem w Polsce w zeszłym roku zwiększyliśmy obroty o 16,7 proc., a w tym o 27,6 proc. Z usług wszystkich polskich podmiotów świadczących usługę faktoringową w pierwszych trzech kwartałach skorzystało ponad 16 tys. firm. Daje nam to ósme miejsce w Europie – dodaje Jerzy Dąbrowski.
Coraz więcej fintechów
W ubiegłym roku na rynku pojawiło się wiele nowych podmiotów świadczących usługi faktoringowe. – Konkurencja na rynku się zagęszcza. Chodzi przede wszystkim o podmioty, które udzielają finansowania on-line. Ich niewątpliwą zaletą jest szybkość i minimalna liczba formalności. Niemniej, te firmy często uczą się działania na żywym organizmie, co może przekładać się na większą liczbę fraudów. To z kolei oznacza wyższe koszty ryzyka, a te są przerzucane na klientów. Może się więc okazać, że za szybko pozyskane finansowanie przyjdzie słono zapłacić. Druga kwestia to wysokość limitów – to oczywiste, że są one niższe. Dlatego cieszymy się z konkurencji, bo ona zawsze motywuje do działania, ale nie obawiamy się, że zabierze nam biznes. Działamy w zupełnie innym modelu i jesteśmy nastawieni na innego klienta – zapewnia Jerzy Dąbrowski.
Co nas czeka w 2019 r.?
Dyrektor generalny Bibby Financial Services z optymizmem patrzy w przyszłość. – Nie znamy jeszcze dokładnych wskaźników ekonomicznych za ostatni kwartał 2018 r., ale ja jestem spokojny o wyniki branży. Wiele wskazuje na to, że dobra tendencja utrzymała się również w Q4 i rok zakończyliśmy na plusie. To na pewno wpłynie i na nasz biznes. Warto jednak pamiętać, że według lipcowego badania Polskiego Związku Faktorów problemy z przeterminowanymi płatnościami ma 67 proc. przedsiębiorców, a aż 58 proc. deklaruje, że ich kontrahenci domagają się wydłużonych terminów płatności. Połączenie tych dwóch czynników – opóźnionej zapłaty i długich terminów – może prowadzić do finansowej zadyszki i zatorów płatniczych, a stąd już tylko krok do poważnych problemów z płynnością. Faktoring jest remedium na te bolączki, dlatego z optymizmem patrzę w przyszłość – przekonuje Jerzy Dąbrowski.
Fakturom należy się wolność
W 2019 r. kontynuowana będzie kampania Polskiego Związku Faktorów „Wolne faktury – bez zakazu cesji”. – To inicjatywa, w którą jestem mocno zaangażowany. Obecne zapisy prawne umożliwiają wpisywanie do umów między stronami zakazu cesji wierzytelności. W praktyce oznacza to, że droga do finansowanie faktoringiem jest dla wierzyciela zamknięta. Jako branża postulujemy zniesienie prawnej możliwości zakazywania cesji i mamy nadzieję, że ustawodawca przychyli się do naszego wniosku i odda fakturom należną im wolność. Więcej o inicjatywie można przeczytać na stronie http://wolnefaktury.faktoring.pl/ – podsumowuje Jerzy Dąbrowski.